Ślub symboliczny – cz. 1 – czym właściwie jest?
Czy kiedykolwiek słyszeliście o ślubie symbolicznym?  A może obiło Wam się o uszy pojęcie „ślub humanistyczny”?  Czy to samo?? Jedni mówią, że to wspaniała alternatywa dla ślubu cywilnego lub kościelnego, inni, że udawany ślub bez większego sensu, który nie różni się od takiej ceremonii z aktorem. No więc jak to właściwie jest z tym całym „ślubem symbolicznym”? Zapraszamy Was do 2-częściowego cyklu artykułów o ślubach symbolicznych. Dzisiaj opowiemy Wam, czym jest taki ślub, co go wyróżnia i co w nim lubimy. Za miesiąc dowiecie się jak dokładnie przebiega taki ślub i przeczytacie krótki wywiad z parą, która zdecydowała się na takie rozwiązanie.

Czym jest ślub symboliczny?

Według słownika języka polskiego synonimem słowa „symboliczny” jest słowo „umowny” i to chyba właśnie ono najlepiej oddaje ideę takiego ślubu. Dwie osoby umawiają się, że pewnego konkretnego dnia staną przed sobą nawzajem oraz (często) swoimi  najbliższymi i złożą sobie przysięgi wyjątkowej więzi, która od tamtej chwili będzie dla nich priorytetem, i o którą będą walczyć wbrew wszelkim przeciwnościom. Większość par mówi o sobie od tej chwili jako o „małżeństwie”, a o partnerze, jako o „mężu” lub „żonie”. Ślub symboliczny, wbrew pozorom, jest bardzo popularny w wielu krajach, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Ma na celu przeprowadzenie ceremonii zaślubin tak, aby była jak najbardziej zgodna z poglądami, oczekiwaniami i upodobaniami nowożeńców. Taki ślub nie ma konsekwencji prawnych, jeśli więc chcecie być małżeństwem także w oczach prawa i Państwa polskiego, nadal musicie stawić się któregoś dnia w USC i wziąć także ślub cywilny… Oczywiście jeśli możecie to zrobić.  

Dla kogo jest ślub symboliczny

Zazwyczaj na taką ceremonię decydują się pary, które nie chcą (lub nie mogą) wziąć ślubu kościelnego, a ślub cywilny wydaje im się zbyt formalny i oschły, podczas gdy oni mają o wiele bardziej romantyczne wyobrażenie tej chwili. Takie pary zawierają prawie zawsze, w inny dzień, także ślub cywilny. Na ślub humanistyczny decydują się czasami pary, które z różnych formalnych powodów nie mogą wziąć ślubu cywilnego (np. jedna strona nie posiada formalnego rozwodu lub nie może zdobyć odpowiedniej zgody w swoim państwie).  Jest to także rozwiązanie dla par jednopłciowych czy ludzi żyjących w związkach poliamorycznych.

Ślub symboliczny a ślub humanistyczny

Mimo, że te dwa pojęcia stosuje się często zamiennie, to nie są one tym samym. Najkrócej ujmując sprawę – każdy ślub humanistyczny jest ślubem symbolicznym, ale nie każdy ślub symboliczny to ślub humanistyczny. Ślub humanistyczny to rozwiązanie dla osób, które utożsamiają się z humanizmem, a więc pewnym specyficznym nurtem filozoficznym i światopoglądem. W Polsce ślubów  humanistycznych udzielają głównie (ale nie tylko) celebranci z Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. I choć nie odmówią oni ślubu nikomu, kto ich o to poprosi, to niektórym osobom filozofia humanizmu (bardzo zresztą bogata, ale też zróżnicowana wewnętrznie) może po prostu nie odpowiadać, albo nie znają jej na tyle, aby definiować w ten sposób swoją ceremonię zaślubin. Ślub symboliczny jest pojęciem szerszym. Każda forma ceremonii – obojętnie jak chcecie ją nazwać, jakie wyznajecie poglądy, jak chcecie mówić po ślubie do swojego partnera, gdzie się ona odbędzie i kto ją poprowadzi – będzie ślubem symbolicznym, jeśli tylko Wy ją za taką uważacie.  

Kto może udzielić ślubu symbolicznego?

Zazwyczaj ślubu symbolicznego udziela celebrant (lub inaczej „mistrz ceremonii”), czyli osoba świecka nie będąca urzędnikiem USC. Aby zostać mistrzem ceremonii nie trzeba mieć co prawda ukończonego żadnego specjalnego kursu, ale dobrze jeśli osoba taka posiada przeszkolenie i doświadczenie w przemówieniach publicznych, obdarzona jest wyglądem, który wzbudza zaufanie oraz pięknym głosem. Większość par zatrudnia do roli celebranta osoby specjalizujące się w prowadzeniu takich ceremonii, ale niektórzy powierzają tą rolę najbliższemu przyjacielowi lub członkowi rodziny.Fot. Maria Mendakiewicz

Spersonalizowana ceremonia, czyli za co kochamy śluby symboliczne

Największym atutem takiej ceremonii jest jej całkowicie spersonalizowany charakter – to właśnie ta cecha sprawia, że są one unikalne, niezapomniane i wyjątkowo wzruszające. Personalizacji podlegać może sama treść ceremonii – można przemycić w niej bardzo wiele informacji, historyjek i anegdot o parze młodej oraz ich przyjaciołach czy rodzinie. Taki osobisty przebieg uroczystości nadaje jej wyjątkowy klimat, często rozśmiesza przybyłych, ale także wzrusza do łez nawet najtwardszych członków rodziny. Osoby zawierające ślub symboliczny  mogą także wybrać swoją własną przysięgę, którą złożą sobie na oczach najbliższych. Mają do dyspozycji treści wielu gotowych i przepięknych przysiąg, ale mogą także napisać swoje własne – mogą to zrobić osobiście lub opracować ją wspólnie ze swoim celebrantem. W przypadku ślubu symbolicznego ceremonia może odbyć się w dowolnym, wskazanym przez parę młodą miejscu. Marzy się Wam ślub w lesie, na polanie, na szczycie góry, a może na dachu budynku? Nie ma problemu – organizując ceremonię symboliczną nie masz żadnych ograniczeń – wystarczy zgoda właściciela i przygotowanie miejsca. Także w doborze oprawy muzycznej będziecie mieli całkowitą dowolność, czego nie można niestety powiedzieć o ślubach kościelnych ani cywilnych (wytyczne urzędników nie są co prawda tak restrykcyjne jak księży, ale istnieją). Marzysz o kwartecie smyczkowym, „Hallelujah” Leonarda Cohena, a może metalowej solówce na gitarze elektrycznej? Wszystko jest dozwolone!  

Jak z filmu

Lubicie takie sceny w amerykańskich filmach, gdy para młoda bierze ślub w ogrodzie rodziców, w orszaku weselnym idą najbliższe osoby, a nawet ukochane zwierzaki, osoba prowadząca żartuje sobie  z parą młodą i gośćmi, znajomi wygłaszają lekko zawstydzające przemówienia, a na końcu młodzi odczytują sobie przysięgi, które dla siebie napisali? Właśnie tak wyglądają śluby symboliczne… jeśli tylko tego chcecie 😉 Wróćcie do nas za miesiąc i przeczytajcie 2 część naszego artykułu o ślubach symbolicznych. A za 2 tygodnie będziemy mieli dla Was wpis gościnny pewnej wyjątkowej fotografki – nie przegapcie 🙂  

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *